Czekoladowe, pełne bakalii, słodziutkie i puchowe. Wynik romansu bezglutenowych amerykańskich naleśników (American pancakes) z mąki gryczanej i tego, co najlepsze w polskim keksie. Bezglutenowe amerykańskie naleśniki są idealne na śniadanie, na przekąskę a nawet w podróż, w zastępstwie ciastek. Wyborne ciepłe – prosto z patelni i przechłodzone. Palce lizać!
Gdy przeszliśmy na dietę bezglutenową, były momenty, że bardzo brakowało nam słodkości. Wafelki, torty, ciasta – to wszystko odpada. Dodatkowo, w związku z początkowym wyeliminowaniem wszystkich zbóż, brakowało nam witaminy B, co odczuliśmy na włosach i paznokciach. Bezglutenowe amerykańskie naleśniki z mąki gryczanej, mięciutkie, delikatne jak puch i pyyyyszniaste przyniosły ratunek. Od kiedy je odkryłam, robię wiele wariacji naleśników amerykańskich. Tym razem przedstawiam te zainspirowane polskim ciastem typu keks.
- 1 szklanka mąki gryczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- 1 łyżka brązowego cukru
- szczypta soli
- ½ szklanki maślanki
- ½ szklanki mleka
- 1 jajko
- margaryna do smażenia
- 2 łyżki ekspresowego kakao, ja używam bałkańskiego Lino, ale myślę, że Nesquick też byłby super
- ¼ szklanki rodzynek
- ¼ szklanki żurawiny
- ¼ szklanki posiekanych orzechów laskowych
- ¼ szklanki posiekanych orzechów włoskich
- ¼ szklanki posiekanych daktyli
- Przygotuj bakalie zgodnie ze wskazaniami w liście składników.
- Wszystkie suche składniki wymieszaj w misce, w której będziemy robić masę na naleśniki.
- W osobnej miseczce wymieszaj ze sobą mleko, maślankę oraz jajko.
- Składniki mokre wlej do suchych i dokładnie wymieszaj. Ciasto ma mieć strukturę bardzo gęstego budyniu. Bardziej rwać się niż lać się. Im gęstsze jest ciasto tym wyższe i bardziej puchate są naleśniki. Gdy będziesz zadowolony/zadowolona ze struktury, dorzuć bakalie i wymieszaj.
- A teraz smażymy. Zaczniemy od partii próbnej, żeby w razie potrzeby dodać płynów lub mąki jeśli efekt nie będzie zadowalający. Na rozgrzaną patelnię dodać odrobinę margaryny i kiedy się rozpuści i nagrzeje, wylewać partiami ciasto. Jeśli chcesz uzyskać większe naleśniki, wylewaj łyżką stołową. Jeśli wolisz placuszki mniejsze, typu ciasteczka, łyżeczka do herbaty jest idealna. Placuszki nie rozlewają się raczej na boki, a rosną w górę. Nie nakładaj na patelnię zbyt wielu, żebyś mógł/mogła łatwo je przekładać. Smażymy w zależności od wielkości aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji od spodu do mniej więcej połowy naleśnika. Potem przekładamy na drugą stronę i smażymy aż cały naleśnik będzie gotowy. Ja zazwyczaj wybieram najgrubszego i delikatnie rozrywam, żeby upewnić się, że w środku nie jest surowy. To daje mi też orientację, ile czasu poświęcić na każdą partię na patelni.
- W tym momencie już wiesz, czy ciasto ma dobrą gęstość i strukturę i czy ładnie wyrasta. Wprowadź poprawki jeśli trzeba i usmaż wszystkie naleśniki. Gotowe!

Rada dla osób jedzących gluten: Mąkę gryczaną możesz zastąpić dowolną białą mąką, np. tortową. Możesz też użyć jej w dowolnej proporcji z mąką gryczaną. Wówczas naleśniki będą jeszcze delikatniejsze i bardziej puszyste!
Propozycja podania: Dlaczego nie potraktować naleśników jako pełnego dania, np. pożywnego brunchu? Apple Pie Smoothie stanowi idealny i bardzo pożywny dodatek do placuszków, który my uwielbiamy. Uwaga na wąsy!
Fajnie wyglądają te naleśniczki! A co to za margaryna do smażenia, którą podajesz w recepturze? Czy chodzi o zwykły olej czy miałaś na myśli masło klarowane?
Justyna, przyznam, że ku mojemu własnemu zaskoczeniu, najbardziej smakują mi te naleśniczki smażone na margarynie kuchennej. Pewnie nie jest to najzdrowszy wybór i olej kokosowy stanowiłby świetny zamiennik. Następne zrobię na oleju i dam znać!