Zapraszam dziś na domowy chleb bezglutenowy z ziarnami. Nie tylko wypełnia dom znajomą wonią chleba. Jest to też bardzo dobry sposób na to, by zapewnić odpowiednią ilość błonnika i witamin w diecie. A do tego – wyśmienicie smakuje!
Kiedy poznałam Dawida i mieszkaliśmy na dwóch krańcach Polski, rozmawiając długie godziny przez telefon dzieliliśmy się marzeniami o tym, jak będzie wyglądało nasze wspólne życie. Było to prawie 12 lat temu. Przeżyliśmy ze sobą dużo więcej niż nasze najśmielsze marzenia mogłyby sugerować. Ale życie zawsze wraca do podstaw. A taką podstawą było dla nas marzenie o domu, w którym sami pieczemy chleb.
Nie ma chyba nic bardziej bliskiego, rodzinnego, zmysłowego, bezpiecznego i ciepłego niż bochenek domowego chleba. Dlatego nawet teraz, gdy nie jemy glutenu, od czasu do czasu piekę chleb. Żebyśmy nadal żyli jednym z tych naszych pierwszych wspólnych marzeń.
Przepis na jedną keksówkę o wymiarach 32 x 13 x 13.
Kalkulując kalorie przyjęłam, że jeden chleb stanowi 12 porcji.
- ciepła woda (około 1-2 szklanki)
- 400 g mąki gryczanej
- 200 g kaszy jaglanej
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 opakowanie suchych drożdży
- 1 łyżka białego cukru
- 1 łyżka soli
- 1 łyżeczka mielonego kuminu
- szczypta cynamonu
- 5 łyżek ziaren słonecznika
- 3 łyżki ziaren siemienia lnianego
- 2 łyżki maku
- 1 łyżeczka czarnuszki
- Zmiel suchą kaszę jaglaną w blenderze aż do uzyskania konsystencji mąki. Nie przejmuj się, jeśli zostanie kilka ziarenek, one dodają chlebu fajną strukturę.
- Przygotuj zaczyn na drożdże. Do małej miseczki wsyp drożdże, cukier, szczyptę soli oraz wlej około ⅓ szklanki ciepłej wody (nie może być gorąca, bo zaparzysz drożdże) i wymieszaj energicznie. W ten sposób wprawisz drożdże w ruch i Twoje ciasto łatwo i szybko urośnie.
- Do dużej miski wsyp obie mąki oraz pozostałą sól. Zwróć uwagę, że w tym czasie Twój zaczyn już 'ruszył' - zapienił się albo nawet lekko podrósł. Dodaj go do mąki razem z około szklanką ciepłej wody. Wymieszaj. Jeśli ciasto nie ma konsystencji gęstego budyniu, dodaj jeszcze ciepłej wody aż do uzyskania takiej. Ciasto ma się bardzo wolno lać po łyżce.
- Przykryj ściereczką i odstaw na około 30 minut do wyrośnięcia. Wybierz ciepłe miejsce, koło kaloryfera albo kuchenki. I takie z dala od przeciągów. Sprawdź po około 30 minutach i jeśli widzisz, że ciasto ładnie wyrosło - powinno mniej więcej podwoić swoją obiętość, przejdź do następnego kroku. Jeśli nie, zostaw je na kolejne 15 minut do pół godziny.
- Do wyrośniętego ciasta dodaj ziarna poza czarnuszą i delikatnie wymieszaj. Nie szalej, Twoim celem jest ciasto dodatkowo napowietrzyć i poruszyć, by dalej rosło a nie zmaltretować. Odstaw na kolejne 15 minut. Na pewno wyrośnie.
- Rozgrzej piekarnik do 50 stopni i wstaw do niego ciasto. Z ciastem w środku podnieś temperaturę do 185 stopni i piecz przez około 30 - 60 minut aż przejdzie test wykałaczki (włożona w środek ciasta wykałaczka, która zostanie w cieście aż policzysz do 5, będzie po wyjęciu sucha). Mój w piekarniku z termoobiegiem, na górnej półce piecze się około 40 minut.
- Kiedy chleb będzie upieczony, zostaw go 5 minut w piekarniku z otwartymi drzwiczkami, a potem wyjmij.
W przepisie wielokrotnie zaznaczam, żebyś użył/użyła ciepłej wody. Nie dzieje się to przez przypadek. Wyższa temperatura sprawi, że drożdżom łatwiej będzie rozpocząć fermentację, czyli proces, dzięki któremu nasze ciasto rośnie. Wytworzony w tym procesie dwutlenek węgla jest właśnie tym co spulchnia i podnosi nasze ciasto. Kiedy ciasto mieszany, ‘wypuszczamy’ z niego wytworzony dwutlenek węgla, napowietrzamy je i także dzięki energii, jaką w to wkładamy, dodajemy ciepła. Dobrą zasadą jest mieszać ciasto drożdżowe trzy razy – raz sam zaczyn i dwa razy ciasto. Z mojego doświadczenia wynika, że zasada ta dotyczy nie tylko tego chleba, ale także większości wypieków drożdżowych.
Tuż po opublikowaniu tego przepisu Czytelniczka Karolina zapytała nas, czy sprawdzi się on też w wypiekaczu. I teraz mogę z wielką radością podzielić się z Tobą informacją, że tak! Karolina była na tyle miła (i ciekawa smaku chleba), że zdecydowała się go przetestować. Piekła w prostym wypiekaczu Panasonica, na wyższym trybie i potwierdza, że – cytuję – wyszedł REWELACYJNY! W imieniu własnym, Kulinarnych Eurek i wszystkich posiadaczy wypiekaczy – Karolina, dziękujemy! Będziemy piec 🙂
Jak wielokrotnie zaznaczam, dieta bezglutenowa nie może polegać na tym, że po prostu wyeliminujemy wyroby mączne i pieczywo. Pieczywo jest głównym źródłem witamin z grupy B w naszym organizmie i bez odpowiedniego zastępstwa wkrótce odczujemy ich braki – osłabną nam paznokcie, zaczną wypadać włosy. (Więcej o tym jak dieta bezglutenowa zmieniła moje życie). Dlatego ważne jest, by świadomie wzbogacać swoją dietę w brakujące składniki.
W przepisie na chleb bezglutenowy z ziarnami sugeruję użycie siemienia lnianego, który jest dobrym źródłem magnezu, witaminy B6, żelaza i wapna oraz wspaniałym źródłem błonnika. Podobnie pestki słonecznika są świetnym źródłem magnezu, witaminy B6 i żelaza. Mak natomiast, posiadając wspomniane wyżej witaminy i minerały, jest też rewelacyjnym źródłem wapnia. Czarnuszka i kumin są w naszym chlebku również nie przez przypadek – one z kolei wspomagają trawienie. A także same drożdże stanowią bogate źródło witamin z grupy B.
Gdy będę piekła ten chleb bezglutenowy z ziarnami następnym razem, podwoję ilość ziaren. Myślę, że ilość drożdzy jest na tyle duża, że chlebek nadal wyrośnie. My uwielbiamy ziarna, więc dla nas im więcej ich – tym smaczniej!
Z czym go jeść? Najlepszy jest jeszcze lekko ciepły z rozpływającym się masełkiem <3 Świetnie smakuje także z pasztetem z zielonej soczewicy albo z hummusem fasolowo-dyniowym. Na słodko natomiast nie żałuj sobie miodu! Mój sekret to nałożyć miód na dość spora warstwę masła i wymieszać ze sobą. Uwielbiam to tak bardzo, że każdą inną metodę zjadania miodu na kanapce uważam za barbarzyństwo 😉
Lubisz piec?
Zapraszamy do naszej sekcji ‘Muffinki‘, gdzie znajdziesz przepisy bezglutenowe zarówno na muffinki słodkie, takie jak szybkie muffinki czekoladowe i muffinki cytrynowo-makowe, jak i wytrawne, szczególnie nasze ulubione muffinki pomidorowe oraz te z kozim serem i szpinakiem.
Podoba Ci się ten przepis na domowy chleb bezglutenowy z ziarnami? Może podzielisz się nim ze znajomymi na Facebooku? Może jest wśród nich ktoś, kto akurat szuka sposobu na to, by w pyszny sposób zbalansować dietę. Na pewno to doceni. I my też!